W pogoni za jednorożcem




Macie czasami takie odlotowe pomysły kim byście byli i co robili, gdybyście nie robili tego co robicie aktualnie? Gdyby tak wybrać  inne studia, poszukać innej pracy? Co by było gdyby tak zacząć poświęcać czas na te zainteresowania, na które go ciągle brakuje, a te, na które jest, zostawić? Co byście robili gdyby nie było żadnych ograniczeń, ani geograficznych, ani finansowych?

W alternatywnym życiu, jak pozwolę sobie polecieć dalej i puszczam wodze fantazji to chciałabym być malarką, rolnikiem uprawiającym super jakości warzywa, nauczycielką polskiego, kucharzem. Więcej czasu poświęcałabym na czytanie literatury przez duże L, a nie tylko bardzo mądrych książek naukowych, i wzdychałabym przy tych książkach, i chodziła rozmarzona po romansidłach i z chmurnym wzrokiem po tych o dekadentach, ach!

Lubie sobie zadawać te pytania bo przypominają mi, że robię to co robię, bo CHCĘ to robić! Tak w codziennym zagonieniu czasami łatwo zapomnieć, że przecież nikt mi nie każe czytać książek branżowych, tylko sama je wybieram, albo że latam po różnych miejscach i sprawach nie po to żeby móc się pochwalić jaka to jestem zapracowana, tylko po to, żeby iść swoją ścieżką, którą sama sobie wybrałam i która przecież jest dla mnie ciekawa! To też dla mnie taki moment, żeby zapytać siebie: "dziecko, co Ty robisz ze swoim życiem?" I jak odpowiedź mnie nie ucieszy to znak, że coś z tym trzeba zrobić.

Z drugiej strony jak pomyślę sobie co jeszcze chciałbym robić, to budzi się we mnie jakaś taka tęsknota do tej części mnie, na którą nie zawsze mam czas i w końcu już tak tęsknię za sobą, że ten czas się sam znajduje. Na książki z opisami krzaczka na trzy strony, na gotowanie, a nawet na zrobienie ogródka na balkonie. I jak już tak siebie spotkam, chociaż na 15 minut, to czuję się jakbym tańczyła w długiej sukience obsypując wszystko fioletowym brokatem (czego raczej nie robię, bo sprzątanie tego to by był mordor). Nie wiem czy łapiecie metaforę, ale to uczucie bliskie temu co bym nazwała boskością. I życie jest fajne. 

Każdego dnia staram się włączyć choćby drobny element "potencjalnego alternatywnego życia", do mojego codziennego życia. Bo chcę próbować, poznawać, czuć się sobą i niczego nie żałować. 

Spróbuj. Miłego szukania jednorożca!

Jeśli chcesz skomentować ten wpis, kliknij tutaj. 

Bywajcie :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia