11 sposobów na to aby zmarnować sobie życie.



Jeżeli zastanawialiście się jak szybko, łatwo i skutecznie zmarnować swoje życie to przedstawiam Wam na to 11 niezawodnych sposobów:



1. Czekaj. 

Absolutnie nic nie rób. Czekaj na księcia z bajki. Na telefon z wymarzonej pracy. Nawet nie próbuj grać w lotto. Jeśli cos dobrego ma Ci się zdarzyć, to przecież los/ opatrzność/ karma Ci to przyniesie. Byłoby smutno gdybyś ruszył dupę z łóżka, skoro to wielkie COŚ i tak kiedyś, samo się wydarzy. Kiedyś.


2. Absolutnie i pod żadnym pozorem nie próbuj poznać swoich potrzeb.

Nie zadawaj sobie takich trudnych pytań jak: "Co chcę w życiu osiągnąć?", "Czego oczekuję od pracy/ związku/ relacji?"  Bo po co? (jak Cię jednak najdą to idź się upić) W końcu jak miłość Twojego życia spadnie Ci z nieba, Twoją odpowiedzią na pytanie: "Co lubisz?", powinno być: "to co Ty", podkreśl to maślanymi oczętami. Na zawsze pozostań przy pasztecie z Biedry. Nie próbuj nowych smaków. Bo jeszcze okazałoby się, że lubisz kawior, a wtedy trzeba by było złamać punkt pierwszy, żeby było Cię na niego stać. a To by było straszne!


3. Obwiniaj wszystkich dookoła za swoje stany emocjonalne i uzależniaj je od innych osób.

Przez nią jestem wciekły! A przez niego mi smutno. Jak nie oddzwoni, to snuj się jak cień, zapomnij o swoim życiu. Jak tylko zadzwoni to skacz jak poparzony po pokoju i ciesz się. Sytuację powtarzaj każdego dnia. Jak Twoje dziecko zrobi coś głupiego, albo sprzecznego z Twoją wizją świata (nie ważne czy ma 15, czy 40 lat) to niech Ci to popsuje humor na najbliższe 2 tygodnie. Niemiła pani w warzywniaku to całkiem dobry powód do spapranego popołudnia.  Często wzbudzaj w osobach z Twojego otoczenia poczucie winy za to jak się czujesz.


4. Wciąż usprawiedliwiaj wszystko swoją nieśmiałością.

Nie poszła rozmowa kwalifikacyjna? No bo ja jestem nieśmiały, a oni nie chcieli dojrzeć mojego wartościowego wnętrza. Beznadziejna randka? No nie miałem/am odwagi przerwać monologu drugiej osoby. W sumie to i tak cud jeśli do niej doszło, bo przecież jesteś za bardzo nieśmiały/a żeby podejść i zagadać. Nawet nie próbuj nad tym pracować. Jakim mnie Panie stworzyłeś, to takiego mnie masz. Napisz to sobie na czole.


5. Zazdrość. Dużo i często.

I porównuj się. Najlepiej z modelkami na okładkach. Przecież to normalne, że 50-letnia babka ma buzię, jak pupcia niemowlęcia. Zazdrość wszystkiego od chłopaka przyjaciółki po samochód sąsiada. Przeglądaj kolorowe magazyny i powtarzaj: "Nigdy nie będzie mnie stać na te buty", dodaj coś o tych idiotkach, które na wszystko zarabiają tyłkiem.


6. Marudź i narzekaj, czepiaj się i zrzędź.

Niech nigdy nic Ci nie pasuje, a z Twoich ust nie wypływa ani jedno pozytywne słowo. Bądź zawsze niezadowolony. Powodów jest wiele, na pewno jakiś znajdziesz. Bo politycy, bo pogoda, bo ktoś coś zrobił, bo tego nie zrobił, bo pamiętał, bo zapomniał, a do tego jesteś głody. Wierzę w Twoją kreatywność. Często mów, że świat/życie jest niesprawiedliwe.


7. W związkach wypruwaj sobie żyły dla drugiej osoby. Nigdy nie oczekuj nic w zamian.

Pamiętaj, że związki są tylko i wyłącznie abyś harował na szczęście drugiej osoby.  Twój partner/ka jest bogiem/ boginią, a Ty tylko wiernym sługą, bądź na każdy telefon i zawołanie. Nie próbuj ani przez chwile pomyśle o sobie ( przecież to takie egoistyczne!). Nie oczekuj ani miłego słowa, ani spojrzenia,a  tym bardziej wzajemności. Wszystkie czynności powtarzaj, aż partner/ka Cię zostawi bo stwierdzi, ze straciłeś/aś pazura i już jego/jej nie kręcisz.


8. Bierz wszystko śmiertelnie na poważnie, często się obrażaj.

Jeżeli ktoś z Ciebie zażartuje, doszukaj się w tym drugiego dnia i złośliwości. Przez kolejna 3 dni rozpamiętuj każde słowo i często powtarzaj w myślach: "jak on/a mógł/a tak powiedzieć!?!?!". W żaden sposób nie mów, że Ci coś nie pasuje. Strzel focha jak stąd do Kanady, a na pytania o to co się stało odpowiadaj, zwięźle i na temat: "Nic."


9. Najgorsze co może się zdarzyć to wyjść na idiotę, a najważniejsze zdanie to zdanie tych osób których nie znasz.

Niech świętością będzie dla Ciebie opinia innych ludzi. Im mniej ich znasz tym bardziej powinieneś się z nią liczyć. Rozkminiaj każde krzywe spojrzenie w Twoją stronę, a kiedy ktoś w autobusie wybuchnie śmiechem, to możesz być pewien, że śmieje się właśnie z ciebie. Na imprezach tańcz: nóżka, nóżka i często poprawiaj włosy. Wsiądź do windy z kolesiem, który wygląda jak morderca i którego się boisz, bo jeśli nie wsiądziesz, to jeszcze zanim cię zabije pomyśli, ze jesteś idiotą. Przed podjęciem jakiejkolwiek życiowej decyzji zadaj sobie 100 razy pytanie "co ludzie pomyślą".


10. Nigdy nie mów NIE.

Zgadzaj się na wszystko co ktoś Ci zaproponuje, albo o co cię poprosi. Jeśli to na co się zgodziłeś koliduje z Twoimi wcześniejszymi planami, pod żadnym pozorem, nie próbuj tego odkręcić. Sam zastanawiaj się jak to pogodzić. Najlepiej zrezygnuj ze swoich planów. Jak już Ci się zdarzy odmówić to miej wielkie wyrzuty sumienia. Dziw się dlaczego ludzi traktuję Cię jak wycieraczkę do butów.


11. Rób to co wszyscy.

Jak nie wiesz na jakie iść studia to idź na te co połowa Twojej szkoły. Po studiach wróć do punkt 6. i narzekaj, że w tym kraju nie ma pracy dla magistrów. Niech Twoje zainteresowania pod zadnym pozorem nie odbiegają od mainstreamu, jak będziesz szydełkować to jeszcze ktoś pomyśli, ze jesteś nudny lub dziwny. Moda i uroda jako jedyne zainteresowanie jest zawsze spoko. Najlepiej jeśli ogranicza się do najnowszej kolekcji H&M i promocyjnej gazetki w Rosmanie. Ani mi się waż powiedzieć, że jarmuż Ci nie smakuje, a air maxy uważasz za wieśniackie.


Jeżeli po lekturze tego poradnika doszliście do wniosku, że to nie chcecie aby Wasze zycie tak wyglądało, to bardzo mnie to cieszy, a recepta na coś lepszego jest bardzo prosta. Rób dokładnie odwrotnie :)

Dopisalibyście coś jeszcze?

PS: Zdjęcie nie należy do mnie.
Bywajcie :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia