Jak odpoczywać, żeby odpocząć


Jakiś czas temu skończył się bardzo długi weekend świąteczno-międzyświąteczno-poświateczny. Ach, ileż było czasu na słodkie nicnierobienie, nadrobienie zaległości książkowych i szkolno-pracowych, na zwiedzenie tych wszystkich miejsc, które mieliśmy zwiedzić!

Jak zwykle udało się zapewne zrealizować połowę planu, ale nie o tym dzisiaj.

Czy Ty (tak, jak większość osób w moim otoczeniu), byłeś po tym czasie padnięty, wymięty i wymęczony tak samo albo nawet bardziej niż po typowym tygodniu?

Można byłoby to wszystko zrzucić na odwiedziny całej rodziny i kilkudniowe obżarstwo. Jednak w międzyczasie było co najmniej kilka dni, podczas których można było robić wielkie NIC i spać do 12tej, a mimo wszystko padamy z nóg. Dlaczego?

Bo nie potrafimy odpoczywać.

I w sumie gdzie mieliśmy się tego nauczyć? Od dziecka nieustannie każe nam się być czymś zajętym, albo chociaż udawać, że się jest. Odpoczynek nie jest czymś, o czym się mówi głośno, odpoczynek jest dla słabeuszy.

Na szczęście coraz częściej wybijają się głosy psychologów, którzy mówią, że odpowiedni odpoczynek jest składnikiem:
  • sukcesu
  • szczęścia
  • dobrych relacji
  • równowagi w życiu
  • sprawności fizycznej
  • zdrowia
i wielu innych rzeczy, które większość z nas chciałaby w swoim życiu mieć.

Dlatego w dzisiejszym artykule przedstawię Wam krótki przewodnik po umiejętności odpoczywania i walki ze stresem:

  1. Ekstrawertyk czy introwertyk
w potocznym rozumieniu ekstrawertyk to osoba, która lubi przebywać z ludźmi, natomiast introwertyk najlepiej czuje się w samotności. Ale jak to zazwyczaj bywa, nie ma ludzi w stu procentach ekstra- lub introwertycznych, dlatego żeby dobrze i skutecznie odpoczywać, musisz na własnej skórze sprawdzić, w jakich okolicznościach szybciej ładują Ci się akumulatory, z ludźmi czy w samotności. Najłatwiej to sprawdzisz przez jeden dzień nie wychodząc z domu, zobacz, czy Ci to pasuje, czy potrafisz sobie znaleźć zajęcie czy też może masz nieustającą potrzebę kontaktu z innymi.
Dlaczego to takie ważne?
Jeżeli odpoczywasz w nieodpowiednim dla siebie otoczeniu, Twoje starania idą na marne, otrzymujesz za mało lub za dużo bodźców, przez co robisz się coraz bardziej zmęczony.

Nie zdziw się, jeżeli na co dzień lubisz przebywać z ludźmi, bierzesz od nich energię do działania, ale od czasu do czasu musisz pobyć sam ze sobą. To zupełnie normalne. Najważniejsze, żebyś wiedział, kiedy i co jest Ci potrzebne.

  1. Znajdź sobie hobby
Rada mogłoby się wydawać banalna, jednak nie można zaprzeczyć, że gdy robimy coś, co sprawia nam przyjemność, czujemy szczęście i jednocześnie odpoczywamy. W naszych mózgach wydzielają się substancje takie, jak serotonina, które przeciwdziałają depresji. Poza tym robiąc rzeczy przyjemne, ale wymagające od nas zaangażowania, możemy wejść w stan przepływu, czyli tak zwanego flow, dzięki któremu znów czujemy się szczęśliwi, ale też zwiększa się nasza wiara w siebie. Także maluj, biegaj, lep pierogi, szydełkuj, czytaj na zdrowie!

  1. Koloruj!
Ostatnimi czasy bardzo popularne zrobiły się kolorowanki dla dorosłych. Na początku podeszłam do nich sceptycznie, ponieważ sama zawsze mam ze sobą kilka fiszek, na których maluje drobiazgowe mandale, ale kiedy dostałam swoją pierwszą kolorowankę, moje podejście się zmieniło. Jest to rzecz niezawodna w podróży, czekając na coś czy na przerwie. W kolorowaniu można się zatracić i odpłynąć. Jest to też dobry sposób na wyrażenie emocji, których trzymanie w sobie zawsze w końcu da o sobie znać. Zawsze lepiej wyżyć się na kartce papieru, niż na kimś z rodziny, a do tego stymuluje mózg. Bajka!


  1. Medytacja
Medytacja jest cudem samym w sobie. Kiedy medytujesz regularnie, masz wrażenie, że film w Twojej głowie zwalnia i możesz się na spokojnie wszystkiemu przyjrzeć. Twoje ciało się rozluźnia, a myśli uspokajają. Nie musisz kończyć żadnych specjalnych kursów ani w nic wierzyć. Wystarczy, że usiądziesz na chwilę, zamkniesz oczy i skupisz się na swoim oddechu. Idealnie byłoby medytować co najmniej godzinę dziennie, ale na dobry początek 2 minuty rano i wieczorem wystarczą. Nie uwierzysz, jak dużo się zmieni.

  1. Naucz się oddychać
Czyli podręczny lek na stres. Przyłóż dłoń do klatki piersiowej i do brzucha. Weź kilka głębokich oddechów. Jeżeli unosiła się tylko Twoja górna ręka to oznacza,...że nie oddychasz! Spróbuj oddychać tak, aby wpuszczać powietrze aż „do brzucha”, czyli do przepony. Na początku może być ciężko się przyzwyczaić, ale z czasem wejdzie Ci w krew. Kilka głębokich wdechów to jeden z najlepszych i najszybszych środków uspokajająco-odprężających na świecie. Do tego dostępny bez recepty i bez ograniczenia dawek.

6. Wyłącz wszystkie urządzenia
Laptopa, tablet i telefon, chociaż na pół godziny każdego dnia, i zawsze co najmniej pół godziny przed snem. Światło, które emitują urządzenia, sprawia, że neuroprzekaźniki odpowiedzialne za senność wariują. Dopóki jasne światło pada na soczewkę oka, nasz mózg myśli, że jest dzień, więc nie pozwoli nam zasnąć. W ciągu dnia ciągle bycie w pogotowiu i w łączności ze światem sprawia, że nie możemy się na niczym tak całkowicie skupić, spada nasza efektywność, jesteśmy rozkojarzeni, a umysł jest przeciążony ilością docierających do niego bodźców. Godzina solidnej pracy bez pikających powiadomień może być dużo mniej mecząca i bardziej satysfakcjonująca niż godzina przeleżana na kanapie, będąc wciąż wpatrzonym w ekran.

Czy dopisalibyście coś jeszcze do naszego przewodnika? Jakie są Wasze sposoby na skuteczne naładowanie baterii?

Bywajcie :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia